Więzienie za brak dostatecznej ochrony sygnalistów?

Projektowane krajowe przepisy dotyczące ochrony sygnalistów przewidują liczne sankcje karne za nieprzestrzeganie zasad związanych ze zgłaszaniem nieprawidłowości w organizacji. Pomimo tego, że regulacje nadal są na etapie prac legislacyjnych, rozwiązania w tym zakresie budzą wiele kontrowersji. Dotyczą one w szczególności zakwalifikowania wszystkich naruszeń przyszłej ustawy jako przestępstw, a nie częściowo wykroczeń. Dodatkowo przewidziane sankcje pozostawać mają niemal jednakowe dla wszystkich rodzajów uchybień, których kaliber, co widać na pierwszy rzut oka – jest różnorodny.

Poniżej przedstawiamy grupy zdarzeń, które w ocenie polskiego prawodawcy wiązać mają się z ryzykiem sankcji karnej w zakresie ochrony sygnalistów.

 

Utrudnianie dokonania zgłoszenia

Projektodawca zastrzegł, że utrudnianie dokonania zgłoszenia (wewnętrznego lub zewnętrznego) podlega karze grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do 3 lat.

Przepisy nie wskazują, co należy rozumieć przez utrudnianie dokonania zgłoszenia. Można więc przyjąć, że to w szczególności:

  • żądanie udowodnienia zgłaszanego zdarzenia;
  • zniechęcanie do sygnalizacji naruszeń;
  • niezapewnienie realnej możliwości dokonania zgłoszenia co najmniej ustnie lub na piśmie;
  • zbytnie skomplikowanie procedury sygnalizacji.

Co ważne, sankcją nie jest objęte utrudnianie zgłoszenia publicznego.

Przepis nie ogranicza kręgu osób nim objętych. Oznacza to, że odpowiedzialność z tego tytułu ponosić mogą zarówno osoby formalnie zaangażowane w obsługę procedury zgłoszeń, jak i osoby trzecie, które faktycznie w jakikolwiek sposób utrudniają skuteczne dokonanie zgłoszenia.

Działania odwetowe

Jako przestępstwo kwalifikowane ma być również kierowanie jakichkolwiek bezpośrednich lub pośrednich zachowań adresowanych wobec sygnalisty, spowodowane zgłoszeniem lub ujawnieniem publicznym, które nawet potencjalnie naruszają jego prawa lub wyrządzają mu szkodę.

Dyrektywa i projekt ustawy wymieniają otwarty katalog działań odwetowych. To w szczególności:

  • pominięcie przy premiowaniu lub awansowaniu;
  • ograniczanie prawa do podnoszenia kwalifikacji;
  • odsuwanie od wykonywania zadań, degradacja;
  • rozwiązanie umowy;
  • odmowa zatrudnienia – a nawet groźna takich zachowań.

Co istotne, karze za nie podlegać może nie tylko pracodawca, ale i inne podmioty (a zwłaszcza osoba, której zgłoszenie dotyczy), które w związku z dokonanym zgłoszeniem dopuszczą się ww. działań. O tym, czy ich postępowanie narażać będzie na sankcję karną decydować będzie w szczególności to, czy kierowały się chęcią odwetu (po ich stronie leżeć będzie obowiązek wykazania bezstronności swojego działania), czy można przypisać im winę oraz czy postępowanie to cechuje się wyższą niż znikoma społeczną szkodliwością.

Naruszenie poufności

Grzywną, karą ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do 3 lat zagrożone ma być naruszenie obowiązku zachowania poufności tożsamości sygnalisty. Przypomnijmy, że przepisy dyrektywy i projektu polskiej ustawy nakazują zachowanie danych pozwalających na zidentyfikowanie zgłaszającego w tajemnicy i oddzielenie ich od pozostałych informacji dotyczących zgłoszenia. Obowiązek ten ciąży na osobach zaangażowanych w procedurę przyjęcia i rozpatrzenia zgłoszenia. Nie jest to jednak jednoznaczne z obowiązkiem przyjmowania zgłoszeń anonimowych. Te dokonywane mogą być wyłącznie, jeśli taką możliwość przewidział pracodawca lub organ administracji w swojej procedurze.

Zgłoszenie w złej wierze

Co istotne, takiej samej jak chociażby działania odwetowe grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do 3 lat, podlegać może osoba, która dokonała zgłoszenia wewnętrznego, zewnętrznego albo ujawnienia publicznego ze świadomością, że dotyczy ono nieprawdziwych informacji. Kwestia ta może okazać się o tyle problematyczna, że dyrektywa nie wymaga wykazania przez zgłaszającego stwierdzonego przez niego naruszenia przepisów. Wystarczającym jest uzasadnione podejrzenie, dotyczące zaistniałego lub potencjalnego naruszenia prawa, do którego doszło lub prawdopodobnie dojdzie.

Błędna wewnętrzna procedura zgłaszania naruszeń lub jej brak

Najwięcej kontrowersji budzi natomiast projektowana sankcja w postaci grzywny, kary ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do 3 lat za brak wdrożenia wewnętrznej procedury zgłoszeń, w przypadkach, gdy przepisy wymagają jej obowiązywania. Co więcej – taką samą karą zagrożone jest funkcjonowanie regulaminu, jednak niespełniającego wymagań stawianych przepisami. Jest to z pewnością dotkliwe zagrożenie, co do słuszności którego można dyskutować, mając pod uwagę, że stawia ono na równi ewentualne uchybienia obowiązującej procedury z jej całkowitym brakiem, ale również z działaniami odwetowymi, które z pewnością stanowią większe zagrożenie dla interesów zgłaszającego.

Jaka skala zagrożenia?

Projektowane przepisy limitują jedynie wysokość najcięższej sankcji tj. kary pozbawienia wolności. Oznacza to, że maksymalna kwota grzywny sięgać może – zgodnie z zasadami ogólnymi – od 10 do 540 stawek dziennych, które to wynoszą od 10 zł – 2 tysięcy złotych.

Kara ograniczenia wolności wymierzona może zostać w wymiarze od 1 miesiąca do maksymalnie 2 lat, a wymierza jest w miesiącach i latach.

Polega ona w rzeczywistości na obowiązku wykonywania nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne lub potrąceniu od 10% do 25% wynagrodzenia za pracę w stosunku miesięcznym na cel społeczny wskazany przez sąd.

 

Należy jednak podkreślić, że wyżej opisane sankcje nadal pozostają w fazie projektowej. Pomimo tego, że polski ustawodawca miał obowiązek implementowania Dyrektywy o ochronie sygnalistów do 17 grudnia 2021 r., krajowe przepisy nadal nie zostały uchwalone. Tym samym, przytoczona treść przepisów karnych przyszłej ustawy ani data ich wejścia w życie nadal nie jest znana.